niedziela, 25 marca 2018

teoria

Łosoś łowionych jest przez Norwegów (ten sprzedawany w Polsce). A hodowlany jest z Hiszpanii. Hodowlany nie jest bardziej narażony na wpływ środowiska, niż łowiony. Karmiony też może być równie - ceny łososia hodowlanego mogą być wyższe, niż łowione go. Autor jest nierzetelny, bo lubi Norwegów, a nie lubi Hiszpanów. Ciekawe, czemu... Ja mam pewną teorie :). Chcecie jeść bezpieczne jedzenie? Da się. Nie polujcie na promocję, czytajcie o producentach. Trudne, czasochłonne, kos,równe, ale da się. Tak robią Francuzi, którzy chcą wiedzieć nawet, gdzie rosła i h marchew - dlatego francuska jest 3 razy droższa od polskiej i... lepiej się sprzedaje, bo nam nie ufają. Ale trzeba pamiętać, że Francuzi wydają na jedzenie większą część dochodu niż Polacy i dwa razy więcej, niż Amerykanie. Jak się porówna zarobki, to wyjdzie, że płacą pięć razy więcej za jedzenie, niż my. Nikt i nic na razie nie zmieni w hodowli tej trucizny, albowiem lobby hodowli ryb po cichu działające w strukturach Unii jest bardzo silne.Można nawet przypuszczać ,że ze swych bardzo potężnych dochodów opłaca decydentów skoro dzieje się tak jak się dzieje mimo poważnych sygnałów kierowanych do konkretnych komisji. Jedno pytanie. Czy kurczaki, świnie i krowy jemy te które żyją na wolności czy z hodowli?
Pomimo wad ryb z hodowli i tak są one o wiele zdrowsze niż wymienione mięso innych zwierząt. Poza tym proszę poczytać o śladzie węglowym jaki pozostaje przy produkcji poszczególnych gatunków mięs. Jesteś tym co jesz i tak się czujesz. Dobra dieta to naturalny rozsądny sposób żywienia. Przeczytajcie sobie książkę Odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii, tam sporo informacji, które diety są niezdrowe i dlaczego, jakie spustoszenie sieją w organizmie, ale przede wszystkim dowiesz się jak jeść i ćwiczyć, by zrzucać kilogramy i być zdrowym. Warto coś zrobić dla siebie, ja mam już dychę mniej :)

rybka

W łososiu znajdziemy bardzo dużą ilość tłuszczów omega-3, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie. Jednak wielu norweskich ekspertów podkreśla, że w przypadku łososia hodowlanego więcej jest tam kwasów omega-6, ponieważ ryba karmiona jest m.in. paszą czy mączką. Większe stężenie kwasów tłuszczowych w organizmie łososia nie jest dla nas korzystne. Ponieważ dieta przeciętnego Europejczyka obfituje w kwasy tłuszczowe omega-6, nie jesteśmy w stanie tego zrównoważyć, gdy spożywamy łososia. hodowla łososia jest katastrofą. Zarówno z punktu widzenia ochrony środowiska, jak i ludzkiego zdrowa. O hodowlach łososi w Norwegii piszą sami Norwegowie a niektórzy wręcz oficjalnie ujawniają "technologię" takich hodowli... i nie jest ona prozdrowotna, delikatnie rzecz nazywając.Generalnie: żadna ryba hodowlana nie może równać się z rybą żyjącą w naturalnych warunkach. Niestety te "ekologiczne" noszą w sobie wiele niebezpiecznych "żyjątek", które wprawdzie po obróbce termicznej nie są już tak groźne, ale znów np. smażenie w długim czasie (definitywnie niszczące ww. żyjątka) też prozdrowotne nie jest. ...jak nie kijem go to pałą! Z dwojga złego, lepiej jest usmażyć szczupaka, suma, sandacza czy okonia pochodzącego z naturalnej czystej wody, niż faszerować się rybą hodowlaną, skarmianą mączką pochodzenia ssaczo-rybnego z domieszkami różnych antybiotyków i środków chemicznych przyspieszających przyrost masy. Niestety takich czystych zbiorników jest coraz mniej a i coraz mniej jest w nich ryb. Największa polska organizacja wędkarska to pobolszewicki skansen, który dla korzyści własnych członków nie dość dostatecznie dba o oddane mu do dyspozycji wody. Gdyby im pozwolić to wszystkie nieduże zbiorniki zamieniliby na tzw. łowiska karpiowe w ramach krzewienia tzw. sportu wędkarskiego... czyli coś na kształt PZŁ. "szaremu Kowalskiemu" pozostają nieliczne "bajora", w których plenią się małe płoteczki, karaski, skarłowaciałe leszczyki i linki. Drapieżników tam jak na lekarstwo bo "kłusole" są nad wyraz skuteczni w ich poławianiu a Straż Rybacka bardziej dba i wizerunek niż o wody nie będące tzw. łowiskami specjalnymi... zresztą przy tej liczebności Straży Rybackiej tylko takie działania są w miarę sensowne. Na finał: wędzony leszcz z naszego czystego jeziora w relacji do sklepowego wędzonego łososia jest jak trufle przy olszówkach... oczywiście chodzi o krowiaka podwiniętego a nie o rybkę, która w czasie tarła ma smakŁososie są narażone na działanie związków występujących w zanieczyszczonym środowisku, m.in. pestycydów, dioksyn i wielu bakterii. W filmie "Fillet Oh Fish" Nicolas Daniel zwraca również uwagę, że "przez intensywne rolnictwo i globalne zanieczyszczenie mięso ryb, które spożywamy, zamieniło się w śmiercionośny koktajl chemiczny". Wiele testów żywności pokazuje, że łosoś hodowlany jest jednym z najbardziej toksycznych pokarmów na świecie.
Dlaczego UE, która interesuje krzywizna banana i długość ogórka pozwala na trucie ludzi? Skoro wiadomo o metalach ciężkich i chemikaliach w mięsie tych ryb, to dlaczego nadal się pozwala na taką hodowlę? Co można zrobić, aby zliwidować te rozsadniki trucizn lub zmienić proces hodowli? Chętnie podpiszę petycję w tej sprawie i dorzucę parę groszy wsparcia dla takiego projektu. A tymczasem NIE KUPUJĘ tego świństwa.
Miąższ łososia hodowlanego jest "dziwnie" kruchy i często rozpada się pod naciskiem. Zawartość składników odżywczych, także budzi wątpliwości. W przypadku dzikiego łososia znajdziemy od 5 do 7 proc. tłuszczu, podczas gdy w hodowlanych od 14,5 do 34 proc.. Na zawartość tłuszczu ma wpływ pasza podawana rybie. Aby kupić dobrego i zdrowego łososia, należy zwrócić uwagę na wielkość ryby. Im łosoś jest młodszy, tym mięso będzie mniej zanieczyszczone i bardziej delikatne. Jasna, matowa, twarda, bez przebarwień i zanieczyszczeń skóra też świadczy o dobrym produkcie. Mięso powinno uginać się pod naciskiem palca, a skrzela ryby najlepiej, aby były intensywnie czerwone.
Mamy chorować i tyle . Jeśli sami nie zadbamy o swoje zdrowie to mamy to co mamy . A można wszystką chemię zneutralizować , ale pewnie ludzie wolą się truć . Dlaczego nie szukacie rozwiązań aby być zdrowym ?
W pastach łososiowych ciężko jest doszukać się mięsa. Chcąc zjeść łososia najlepiej kupić całą rybę, którą później należy pokroić i można ewentualnie zamrozić. Najlepiej zaopatrzyć się w łososia z Alaski. W rybie znajdziemy dużą ilość tłuszczów omega-3 i niską zawartość zanieczyszczeń.

opłata

tu chodzi ewidentnie o to aby tych najmniejszych dojechać kolejnymi domiarami - i tylko tych co działają legalnie . I tak naprawdę to jest analogiczne do tego co mamy z abonamentem rtv - wystarczy że raz zgłosisz to mają już Ciebie w systemie i bulisz chociaż zmienisz miejsce zamieszkana ... Nigdy nie składałem takich deklaracji i robić tego nie będę ... To wymysł jakiegoś chorego psychicznie urzędnika państwowego . Co i jak udowodnią tym co wypalają kilkanaście tysięcy litrów paliwa rocznie a działają bez faktur w szarej strefie ? A teraz najważniejsze - co z firmami które tankują w Polsce ( chodzi o cenę paliwa i nasze krajowe faktury) samochody w których specjalnie są duże kotły a to paliwo wypalane jest poza naszą granicą ... ? A co też z tymi co tylko jeżdżą na paliwie ze wschodu czyli bez papierów ... Spokojnie drugą kopie i to w wersji papierowej przechowuje Urząd Wojewódzki, bo oczywiście mimo działającej aplikacji nie można tych danych przesłać w wersji elektronicznej.
Takie działanie to prawdziwa ochrona środowiskaPrzedsiębiorcy muszą tworzyć tony dokumentów i je przechowywać. Np, w piekarni: rejestr sita mąki, rejestr temperatur magazynu mąki, rejestr temperatur lodówki i dziesiątki innych rejestrów. Wszystkie te tony dokumentów trzyma się w firmie, więc nie rozumiem co dziwnego w tym że kolejny rejestr też. Dzięki temu, każdą firmę można zniszczyć bo nikt nie jest w stanie, szczególnie malutkie firmy, spełnić wszystkich wymagań.
Moja rada ... nie słuchajcie tego ani pod żadnym pozorem nie składajcie takich oświadczeń ... to jest kpinaPani twierdzi że ja jako mikro nie powinienem tego robić a za chwilę redaktor dopytując się o ilość twierdzi że przy 5 tyś litrów rocznie już powinna się zapalić lampka ... ! Ja mając dwa zestawy które robią cotygodniowe kółka na zachód - licząc tylko jedno tankowanie tygodniowe w kotły które mają 1,2 tyś litrów już po jednym miesiącu i tylko jednym zestawem mam te 5 tyś ! A to paliwo wypalane jest poza naszymi granicami praktycznie !wpadli na pomysł bo jest prosty ... teraz jakakolwiek kontrola z ich strony - wystarczy wpis do działalności o transporcie i już go mamy - domiar 5 lat wstecz ... Tylko czy to jest zgodne z konstytucją czy innymi przepisami ? Jeżeli to jest ustawa o ochronie środowiska to jest jakiś absurd - co w ciężarówkami które się tankują u nas a spalają te hektolitry na zachodzie ? Co z ciężarówkami ze wschodu które spalają u nas to paliwo , albo jeszcze lepiej sprzedają je na lewo