niedziela, 25 marca 2018

rybka

W łososiu znajdziemy bardzo dużą ilość tłuszczów omega-3, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie. Jednak wielu norweskich ekspertów podkreśla, że w przypadku łososia hodowlanego więcej jest tam kwasów omega-6, ponieważ ryba karmiona jest m.in. paszą czy mączką. Większe stężenie kwasów tłuszczowych w organizmie łososia nie jest dla nas korzystne. Ponieważ dieta przeciętnego Europejczyka obfituje w kwasy tłuszczowe omega-6, nie jesteśmy w stanie tego zrównoważyć, gdy spożywamy łososia. hodowla łososia jest katastrofą. Zarówno z punktu widzenia ochrony środowiska, jak i ludzkiego zdrowa. O hodowlach łososi w Norwegii piszą sami Norwegowie a niektórzy wręcz oficjalnie ujawniają "technologię" takich hodowli... i nie jest ona prozdrowotna, delikatnie rzecz nazywając.Generalnie: żadna ryba hodowlana nie może równać się z rybą żyjącą w naturalnych warunkach. Niestety te "ekologiczne" noszą w sobie wiele niebezpiecznych "żyjątek", które wprawdzie po obróbce termicznej nie są już tak groźne, ale znów np. smażenie w długim czasie (definitywnie niszczące ww. żyjątka) też prozdrowotne nie jest. ...jak nie kijem go to pałą! Z dwojga złego, lepiej jest usmażyć szczupaka, suma, sandacza czy okonia pochodzącego z naturalnej czystej wody, niż faszerować się rybą hodowlaną, skarmianą mączką pochodzenia ssaczo-rybnego z domieszkami różnych antybiotyków i środków chemicznych przyspieszających przyrost masy. Niestety takich czystych zbiorników jest coraz mniej a i coraz mniej jest w nich ryb. Największa polska organizacja wędkarska to pobolszewicki skansen, który dla korzyści własnych członków nie dość dostatecznie dba o oddane mu do dyspozycji wody. Gdyby im pozwolić to wszystkie nieduże zbiorniki zamieniliby na tzw. łowiska karpiowe w ramach krzewienia tzw. sportu wędkarskiego... czyli coś na kształt PZŁ. "szaremu Kowalskiemu" pozostają nieliczne "bajora", w których plenią się małe płoteczki, karaski, skarłowaciałe leszczyki i linki. Drapieżników tam jak na lekarstwo bo "kłusole" są nad wyraz skuteczni w ich poławianiu a Straż Rybacka bardziej dba i wizerunek niż o wody nie będące tzw. łowiskami specjalnymi... zresztą przy tej liczebności Straży Rybackiej tylko takie działania są w miarę sensowne. Na finał: wędzony leszcz z naszego czystego jeziora w relacji do sklepowego wędzonego łososia jest jak trufle przy olszówkach... oczywiście chodzi o krowiaka podwiniętego a nie o rybkę, która w czasie tarła ma smakŁososie są narażone na działanie związków występujących w zanieczyszczonym środowisku, m.in. pestycydów, dioksyn i wielu bakterii. W filmie "Fillet Oh Fish" Nicolas Daniel zwraca również uwagę, że "przez intensywne rolnictwo i globalne zanieczyszczenie mięso ryb, które spożywamy, zamieniło się w śmiercionośny koktajl chemiczny". Wiele testów żywności pokazuje, że łosoś hodowlany jest jednym z najbardziej toksycznych pokarmów na świecie.
Dlaczego UE, która interesuje krzywizna banana i długość ogórka pozwala na trucie ludzi? Skoro wiadomo o metalach ciężkich i chemikaliach w mięsie tych ryb, to dlaczego nadal się pozwala na taką hodowlę? Co można zrobić, aby zliwidować te rozsadniki trucizn lub zmienić proces hodowli? Chętnie podpiszę petycję w tej sprawie i dorzucę parę groszy wsparcia dla takiego projektu. A tymczasem NIE KUPUJĘ tego świństwa.
Miąższ łososia hodowlanego jest "dziwnie" kruchy i często rozpada się pod naciskiem. Zawartość składników odżywczych, także budzi wątpliwości. W przypadku dzikiego łososia znajdziemy od 5 do 7 proc. tłuszczu, podczas gdy w hodowlanych od 14,5 do 34 proc.. Na zawartość tłuszczu ma wpływ pasza podawana rybie. Aby kupić dobrego i zdrowego łososia, należy zwrócić uwagę na wielkość ryby. Im łosoś jest młodszy, tym mięso będzie mniej zanieczyszczone i bardziej delikatne. Jasna, matowa, twarda, bez przebarwień i zanieczyszczeń skóra też świadczy o dobrym produkcie. Mięso powinno uginać się pod naciskiem palca, a skrzela ryby najlepiej, aby były intensywnie czerwone.
Mamy chorować i tyle . Jeśli sami nie zadbamy o swoje zdrowie to mamy to co mamy . A można wszystką chemię zneutralizować , ale pewnie ludzie wolą się truć . Dlaczego nie szukacie rozwiązań aby być zdrowym ?
W pastach łososiowych ciężko jest doszukać się mięsa. Chcąc zjeść łososia najlepiej kupić całą rybę, którą później należy pokroić i można ewentualnie zamrozić. Najlepiej zaopatrzyć się w łososia z Alaski. W rybie znajdziemy dużą ilość tłuszczów omega-3 i niską zawartość zanieczyszczeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz